piątek, 30 listopada 2012
Dermot, człowiek z blizną
PRETTY MAN, CZYLI CHŁOPAK DO WYNAJĘCIA (The Wedding Date), reż. Clare Kilner, USA 2004
Główny powód zamieszania jest z woli producentów wyblakłym szatynem cierpiącym na girardowską "miłość cudzym okiem", główne remedium zaś to - tym razem męska - dziwka ze złotym sercem i dyplomem z komparatystyki literackiej. Scenariusz oczywiście nic nie znaczy wobec naszej ulubionej blizny Dermota Mulroneya - działa może słabiej, ale wciąż działa. I tylko ona.
Etykiety:
człowiek z blizną,
Dermott Mulroney,
Pretty Man,
The Wedding Date
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz