środa, 4 września 2013

GDYBY PARADŻANOW BYŁ GREKIEM


Meteora (Μετέωρα), reż. Spiros Stathoulopoulos, GRE-GER-FRA 2012

Do Teodora prowadzi niezliczona ilość stopni, do Uranii nie ma żadnej ścieżki poza napowietrzną. Spotykają się pośrodku pejzażu nie zmienionego od siedmiuset nieomal lat. Można zejść w doliny, ale tam już trudniej odnaleźć harmonię świata.

Stathoulopoulos pisze film jak ikonę i wbrew tekstom promocyjnym nie stawia bohaterów przed wyborem między wiarą a miłością - do Boga, który ma nieskończoną ilość aspektów, wiedzie nieskończona ilość dróg.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz