środa, 4 listopada 2015

A duch Murnaua unosi się nad wodami




 MNICH (Le moine/El monje), reż. Dominik Moll, ESP-FRA 2011

Przyszłoby Brytyjczykom do głowy ekranizować pregotycką powieść Lewisa w tonacji serio? Francuzom przyszło i - wbrew zdrowemu rozsądkowi - nie zakończył się ten eksperyment klapą. Jeśli wyrosło się w tradycji przedstawiania Tartuffe'a jako szczerze wierzącego i odrzuci anglikańskie stereotypy na temat katolików, można spojrzeć na historię Ambrozja jak na Noc zmysłów (tym bardziej, że to Hiszpan). Mimo zupełnie innej tonacji kolorystycznej skojarzenia z Nosferatu wampirem (1979) będą jak najbardziej uprawnione. Skoro zaś Herzog, to i Murnau (Nosferatu - symfonia grozy, 1922), nie może inaczej być.



--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


FAUST, reż. Aleksandr Sokurow, RUS (GER-CZE-ISL) 2011

Zaginiona wersja reżyserska filmu Friedricha Wilhelma Murnaua (1926) - tylko taśmę wirażowaną więcej niż jednym barwnikiem i pasek magnetyczny na jej marginesie znajdujemy. Niech nas nie zwiedzie brak napisów i nazwisko Aleksandra Sokurowa w czołówce!

PS Znajdą się pewnie i tacy, którzy rozpoznają w tym obrazie zapomniane dzieło Andrieja Tarkowskiego.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz