wtorek, 4 czerwca 2013

Idiotyzm z interesującą wkładką




OŚWIADCZYNY PO IRLANDZKU (Leap Year), reż. Anand Tucker, IRL-USA 2010

Idiotka z Bostonu, dekoratorka wnętrz na sprzedaż, jedzie do Dublina oświadczyć się swojemu chłopakowi-kardiologowi, któremu ani to w głowie. Jak na idiotkę dość sprawnie radzi sobie z pokonywaniem piętrzących się po drodze trudności, wykorzystując w tym celu właściciela podupadającego prowincjonalnego pubu. Współczujemy biedakowi od pierwszych kadrów, bo z góry wiadomo, że to się musi skończyć ślubem - widać chłopina lubi, jak mu dziewczyna wymiotuje na buty.

PS Czy tak zaawansowaną nieumiejętność chodzenia na wysokich obcasach, jaką prezentuje Amy Adams, można wyćwiczyć, czy trzeba się z nią urodzić?

PPS Matthew Goode, łączący w sobie wdzięk Jeremy'ego Ironsa i Aidana Quinna, naprawdę godzien jest ról na miarę Powrotu do Brideshead, zamiast marnować się w tak taniej konfekcji.

PPPS Uwaga, nie mylić z meksykańskim  Año bisiesto Michaela Rowe'a z tegoż samego roku!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz