poniedziałek, 16 lipca 2012

NIE MA DOKĄD JECHAĆ Konteksty "Dzikich Aniołów" Rogera Cormana cz. I.



To nie może trwać wiecznie, ten cały obłęd i szastanie się to tu, to tam. Trzeba dokądś
dotrzeć, coś znaleźć.

Jack Kerouac (1)

Wyrostek sponiewiera starca,
i prostak dostojnika.
Toteż uchwyci się jeden swojego brata
w ojcowskim domu:
<Ty masz płaszcz, bądź naszym wodzem;
weźmijże w ręce tę ruinę!>
ten zaś się podniesie owego dnia mówiąc:
<Nie jestem lekarzem.
W mym domu nie ma chleba ni szaty.
Nie czyńcie mnie wodzem ludu!>

Iz 3, 5b-7 (2)

Ferment się zaczyna


Gdyby nie fakt, że premiera odbyła się dopiero w połowie grudnia, rok 1966
należałby przede wszystkim do Michelangela Antonioniego i jego Powiększenia,
obsypanego następnie deszczem nagród ze Złotą Palmą na czele. Generalizacja w
poprzednim zdaniu jest oczywiście względna, skoro najmodniejszym reżyserem tegoż
roku był Claude Lelouch, świeżo nagrodzony w Cannes za Kobietę i mężczyznę. Inne
ważne tytuły tego czasu to Pociągi pod specjalnym nadzorem Jiřiego Mentzla (Oscar dla najlepszego filmu zagranicznego dwa lata później), Oto jest głowa zdrajcy Freda Zinnemanna (Oscar dla najlepszego filmu anglojęzycznego), Niepokoje wychowanka Törlessa Völkera
Schlöndorffa, Matnia Romana Polańskiego (Złoty Niedźwiedź), Farenheit 451 Jeana-
Luca Godarda, Morgan, przypadek do leczenia Karela Reisza, czy Marat - Sade Petera
Brooka z debiutującą na dużym ekranie w sposób kongenialny Glendą Jackson. Jednym z
faworytów Akademii i widowni okazało się też Kto się boi Virginii Woolf? Mike'a
Nicholsa, ukazujący nowe aktorskie oblicze Liz Taylor i pozwalający zarazem zajrzeć za
kulisy jej burzliwego związku z Richardem Burtonem. Był to także rok ukończenia przez
Andrieja Tarkowskiego tak pięknego i zarazem porażającego okrucieństwem dzieła jak
Andriej Rublow (premiera 1969).

Kinematografia światowa nie zadrżałaby zatem w posadach, nawet gdyby dotarła
do niej wieść, że niejaki Peter Bogdanovich dokończył i zmontował za króla kina klasy
B, Rogera Cormana, kolejny jego młodzieżowy film Dzikie Anioły. Nie zadrżałaby, bo
kto mógł przypuszczać, że narodził się właśnie bohater (o ksywce "Blues") z twarzą
Petera Fondy w przyciemnianych okularach, który za trzy lata pod pseudonimem Captain
America stanie się ikoną czasów kontestacji, "człowiekiem wieczoru żyjącym pod
ciemną i wilgotną konstelacją Wodnika". Nie zadrżałaby tym bardziej, że Ingmar
Bergman zaproponował właśnie publiczności Personę. Z kolei wszystkie wyżej
wzmiankowane tytuły z obszaru kultury wysokiej nic nie obchodziły młodocianej
amerykańskiej widowni, która już nawet z rodzicami nie chciała oglądać Arabeski
Stanleya Donena lub Jak ukraść milion dolarów Williama Wylera.

Od początku tego roku obserwowano powstawanie pierwszych hipisowskich
wspólnot w Kalifornii i niepokojący wzrost narkomanii wśród młodych Amerykanów -
Lyndon B. Johnson zażądał nawet od FBI zdwojenia czujności w tym względzie, a
produkująca LSD kompania SANDOZ zablokowała wszystkie zamówienia. 16. kwietnia
aresztowany został apostoł psychodelii, doktor Timothy Leary, i za "posiadanie
zakazanych środków odurzających" groziło mu trzydzieści lat więzienia. Pod tym samym
pozorem, lecz mniej już odpowiadającym rzeczywistości, Ronald Reagan, wybrany w
1966 na gubernatora najpiękniejszego stanu Zachodniego Wybrzeża podły aktor, trzy lata
później rzuci do walki z młodzieżą w Berkeley policję, wojsko i Gwardię Narodową,
uzbrojone w ostrą amunicję i gazy łzawiące. W najlepsze trwały Próby Kwasu,
inspirowane przez Kena Keseya i jego Wesołych Dowcipków, co przyczyniło się do
delegalizacji LSD w Kalifornii. Z okazji ostatnich koncertów Beatlesów w San Francisco
autor Lotu nad kukułczym gniazdem wywiesił na ranczu w La Hondzie transparent
MERRY PRANKSTERS WITAJĄ THE BEATLES i ruszył kolorowym Autobusem do
Cow Palace z zaproszeniem. Zamiast Czworki z Liverpoolu, która niedługo wyruszy
własnym Autobusem w Magical Mystery Tour, zjawił się Augustus Owsley Stanley III,
altruistyczny producent kwasu, ale to już, jak zwykł mawiać Kipling, całkiem inna
historia.

Wystrzelono na Księżyc sondę Surveyor 1, a jeden z astronautów z Gemini 9 przez
sto czterdzieści dwie minuty przebywał w przestrzeni międzyplanetarnej - podczas tej
misji statek czterdzieści pięć razy okrążył Ziemię. Amerykańska telewizja emitowała
przekazane bezpośrednio z laboratorium Luna Orbiter 1 zdjęcia powierzchni Księżyca,
ale pomimo sukcesów międzygwiezdnych prezydent w ramach walki z inflacją ogłosił
redukcję funduszy na badania kosmiczne. Zażądawszy zarazem od Kongresu 2 469 000
000 dolarów na humanitarną i 917 000 000 na wojskową pomoc dla Trzeciego Świata.
Kontynuacja oficjalnej sprzedaży czołgów typu Patton do Izraela nie przeszkadzała
bynajmniej w potajemnym handlu myśliwcami odrzutowymi z Jordanią. Coraz
powszechniejsze stawały się zamieszki na tle rasowym, postępowała aktywizacja
dyskryminowanych wspólnot murzyńskich i indiańskich. Część komisji Warrena
sprzeciwiła się rozpoczęciu nowego dochodzenia w sprawie zabójstwa prezydenta Johna
F. Kennedy'ego. Zawarto handlowe porozumienie w sprawie lotów pasażerskich
pomiędzy USA a ZSRR i takież uruchomiono na trasie Związek Radziecki - Kanada.
Deklaracja z Honolulu potwierdziła zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w
wojnę pomiędzy Wietnamami Północnym i Południowym po stronie wojskowego reżimu
Nguyena Cao Ky, w proteście przeciw któremu pomiędzy 29. a 31. maja sześcioro
buddyjskich mnichów i mniszek dokonało publicznego samospalenia. (3) (Za trzy lata w
zajętej przez wojska Układu Warszawskiego Pradze podpali się "Pochodnia nr 1" - Jan
Palach i też nikogo z możnych tego najlepszego ze światów to nie obejdzie.) Tymczasem
LBJ otrzymał poparcie krajów Azji Południowo-Wschodniej w związku ze swoją
polityką w tym rejonie; wątpliwym jest, czy ludność tamże zamieszkująca wiedziała, że
go udziela. Siły amerykańsko-południowo wietnamskie i Vietcong Ho Chi Minha
prowadziły przeciw sobie działania zbrojne już od lat dwóch i nie zamierzały przestać
przez najbliższe dziewięć.

Na dziesięć dni przed Bożym Narodzeniem zmarł twórca i władca najbardziej
kiczowatych, zatem ulubionych, fantazji Amerykanów, którego Eleanor Roosevelt
wymieniała jednym tchem obok Shirley Temple w artykule Dlaczego my, Rooseveltowie,
chodzimy do kina
, Walt Disney. Dla kontrastu wypada jeszcze przypomnieć, że w Noc Walpurgi tegoż roku Anton Sandor LaVey założył libertyński Kościół Szatana.

Zły film nie do końca zły

W takim to czasie i świecie, gdzie śmierć z komiksu mieszała się z namacalną,
filmowa krew nazbyt zaczynała być podobna do prawdziwej, a młodociani chuligani w
niczym nie przypominali swoich ekranowych wizerunków, Roger Corman z pomocą
scenarzysty Charlesa B. Griffitha sięgnął po od dwunastu lat pokrywający się kurzem
wątek motocyklowego gangu (4), angażując autentyczną bandę z Venice, czym
niespodziewanie wywołał lawinę podobnych produkcji. Aniołowie Piekła okazali się
tematem na wagę złota. Wdzięczny współtwórcy sukcesu, Corman zaoferował
Bogdanovichowi 125 000 dolarów na realizację samodzielnego filmu, dzięki czemu rok
później powstały Cele - hołd dla Borisa Karloffa i głos w sprawie powszechnego dostępu
do broni zarazem. Stary wyjadacz pozahollywoodzkiego obiegu kolejny raz, w obydwu
wymienionych wypadkach, zainwestował z sukcesem.

Scenariusz Dzikich Aniołów, który zrealizował, nie był specjalnie odkrywczy, ani
też nie poruszał (choć z pewnym wysiłkiem można udowodnić, że pozornie) ważnych
egzystencjalnych problemów całej ludzkości. Był taki, jaki miał być w zamierzeniu:
prosty, chwytliwy, miejscami szokujący, ze scenami, jakie w żaden sposób nie mogły
powstać w Fabryce Snów, wciąż jeszcze lustrowanej ślepnącym okiem Kodeksu Haysa
(ostatecznie zawieszonego w 1968), i spełnił zadanie - przyciągnął młodzież do kin.
Bodajże Cecil B. De Mille odkrył już w czasach filmu niemego, że najlepiej sprzedają się
krew, seks oraz Biblia i na tej recepcie Hollywood ufundowało swą bajeczną,
monopolistyczną potęgę. Wyjąwszy pobieżne nawiązania do historii anielskiego buntu i
proroctw Izajasza, krwi i seksu młoda widownia dostała aż nadto. Fabuła bazowała na
wyobrażeniach o życiu prowadzonym przez gangi motocyklowe, ukształtowanych na
podstawie prasowych doniesień i plotek. A że nie każdy harleyowiec taki straszny, jak go
malują... Czas Swobodnych Jeźdźców jeszcze nie nadszedł, ale można było wyczuć
zmiany w powietrzu. Chwilowo żądna sensacji widownia dostała - in order of
appearance
:

- wyrzuconego z pracy wiertniczego, który, choć miał na utrzymaniu żonę, wcale się tym
nie
przejął (a to była już "czwarta robota w ciągu pięciu miesięcy"),
- wyścigi motocyklowe w kanionie, w których nagrodą była jedna z "mam" gangu,
bardzo chętna,
- rozprawę z meksykańskimi złodziejami, kradnącymi motory na części,
- policjanta strzelającego jednemu z obywateli w plecy i roztrzaskującego się swoją
maszyną na poboczu ze skutkiem śmiertelnym,
- dziewczęta w samej bieliźnie kąpiące się w strumieniu,
- głównego bohatera polegującego na łonie natury z dziewczyną, a następnie
zapinającego spodnie,
- wciąganie heroiny
- i bijatykę z tego powodu,
- napastowanie zamartwiającej się dziewczyny rannego aresztowanego,
- odbicie towarzysza z rąk policji połączone z próbą gwałtu na czarnoskórej pielęgniarce,
- kradzież radiowozu,
- zgon rannego na łóżku okrytym flagą Trzeciej Rzeszy w domu najprawdopodobniej
nie całkiem niepublicznym,
- właściciela zakładu pogrzebowego zadowalającego się podrobionym świadectwem zgonu,
- współobywateli okłamujących cynicznie FBI,
- stwierdzenie "do diabła z glinami",
- "mamę", niewiastę obyczajów swobodnych, udającą zbolałą wdowę,
- przykrytą nazistowskim sztandarem trumnę ustawioną w kościele,
- gwałtowną polemikę żałobników w czarnych skórach z pastorem, zakończoną
sponiewieraniem fizycznym duchownego,
- sutą libację nad trumną,
- szereg stosunków seksualnych uskutecznianych między kościelnymi ławkami, w tym
gwałt na wdowie w bezpośrednim sąsiedztwie nieboszczyka,
- usadowienie tegoż pod ścianą i wetknięcie mu w martwe usta zapalonego papierosa,
- pobitego pastora na zmianę wpychanego do i wyrzucanego z trumny,
- przykładnego młodego Amerykanina, rzucającego w kondukt pogrzebowy kamieniami
(słuszny sprzeciw "zdrowej" części społeczeństwa?),
- regularną bitwę na cmentarzu,
- a na zakończenie pokrzepiające wycie syren policyjnych (ktoś jednak czuwa nad
zachowaniem porządku w tym kraju).
Wszystko to gęsto ugarnirowane piwem, whisky, papierosami, trawką oraz
bezpruderyjnymi dziewczętami, od których jednak lśniące chromem i lakierem
motocykle były o wiele atrakcyjniejsze. Cóż, kowboje w westernach także cenili wyżej
konie niż narzeczone - inaczej w "twardym męskim kinie", bez babskich sentymentów,
po prostu nie wypadało. Dzikie Anioły nie są jednak aż tak niedobrym, niemądrym i
pustym filmem, jak by się wydawać mogło, zatem warto poświęcić mu nieco więcej
uwagi.

Przypisy:
(1) Jack Kerouac, W drodze, tł. Anna Kołyszko, Warszawa 1988, s.141.
(2) Księga Izajasza, tł. Józef Paściak OP, w: Biblia Tysiąclecia, Poznań - Warszawa
1971, s.851.
(3) W listopadzie 1965 tę samą formę protestu wybrało trzech młodych Amerykanów.
Ogółem w roku akademickim 1964/5 odbyły się akcje protestacyjne przeciw
dyskryminacji rasowej i wojnie wietnamskiej w 849 kampusach.
(4) Dziki (The Wild One), reż. Laszlo Benedek, USA 1954, jest obrazem pionierskim i
bardzo trafnie ujmuje zarówno istotę problemu, jak jego atrybuty i konsekwencje
(młodzieżowy bunt jako odbicie zwyrodniałej rzeczywistości, w której królują
nietolerancja i ksenofobia; znamienne objawy zachowań społecznych, sylwetka
psychiczna młodego outsidera; motocykl jako symbol seksu; wyeksploatowanie wątku
przemocy, która rodzi przemoc).
(...) Wyda się niewygodny, kalifornijskie medium
filmowe woli go zignorować
[B.M.]. (Adam Garbicz, Jacek Klinowski, Kino, wehikuł magiczny. Przewodnik osiągnięć filmu fabularnego. Podróż druga 1950-1959, Kraków 1957, s.134)

2 komentarze:

  1. Film można obejrzeć np. na youtube - dialogi tu takie że wystarczy przeciętna znajomość języka angielskiego. Mnie zaskoczył obustronnie - mocny, nawet w dzisiejszych czasach i surowy, a jednocześnie naiwny i przekolorowany. Od bluźnierstwa i nihilizmu aż tu kipi. Non serviam Onym (The Men) i horror szoł z romantycznym fatalizmem w finale.
    Dziś nie do pomyślenia - swastyka występuje tu nawet w tytule, aby nie było wątpliwości że mamy do czynienia ze złymi facetami - a żelazne krzyże zdaje się przejęli wkrótce surferzy i symbole nazizmu stały się w gangach "pedalskie". Postacie i warsztat z drugiej ligi, choć przyznać trzeba, że najlepszy aktor służy nam nawet po śmierci Nieudacznika :)
    Muzyka mnie najbardziej rozczarowała (w porównaniu do np. "The Trip" Cormana, 1967). Nadrabia obraz, praca kamery i trzy Harleye "Duo-Glide" (jeden roztrzaskany o skały). W komentarzach do filmu przeczytałem, że członkowie Hell's Angels mieli też chęć roztrzaskać gębę samego reżysera po premierze :)
    "Anybody got a straight cigarette?"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Film można było też obejrzeć w TVP i wypożyczyć w dawnych czasach, kiedy się to jeszcze robiło. Cały nurt poazhollywoodzki był dosyć nieporadny, szczególnie z dzisiejszego punktu widzenia, ale Cormanowi udało się wydłubać i wyhodować najlepszych, a przy okazji miał środki na dystrybucję filmów m.in. Bergmana. Sonny Barger (albo Burger) zaś permanentnie coś komuś roztrzaskiwał, najlepiej mu poszło w Altamont.

      Usuń